„Jeszcze wciąż może więcej i więcej nasze sterane wątroboserce”
Zdziwiona tym, że artysta, który do tej pory jakoś mnie nie zachwycił, nagle na dobre wpadł mi w ucho – postanowiłam dokładniej zbadać temat. Okazało się, że tym razem Łanuszka jest nie tylko kompozytorem utworów, lecz także autorem tekstów. Decyzja o pisaniu własnych piosenek była w jego przypadku strzałem w dziesiątkę. Nie dzieje się tak zawsze. Bywa, że artyści, którzy śpiewają, czy nawet komponują piosenki, decydują się w końcu na pisanie własnych tekstów i nierzadko wychodzi z tego zlepek zasłyszanych wcześniej fraz, nieporadny twór. Tutaj mamy do czynienia z sytuacją wręcz odwrotną. Właściwie tylko czekałam na wyznanie, że od lat pisał teksty do szuflady i dopiero teraz odważył się wydać autorską płytę. Byłam bowiem przekonana, że ktoś o tak świetnym piórze, musiał pisać od dawna. Ale nie. Podobno pierwsza piosenka powstała trzy lata przed wydaniem płyty. Jakiej płyty? A, jeszcze Wam nie powiedziałam. Album nosi tytuł „Wątroboserce”. Ukazał się na początku 2020 roku.
W wywiadzie z Teresą Drozdą Michał Łanuszka przyznaje, że „fajnie było poczekać (…) i dojrzeć do pisania piosenek dla siebie”. Muszę przyznać, że rzeczywiście występuje przed nami twórca w pełni gotowy na prezentację autorskich tekstów. W utworze tytułowym przypomina trochę Mirosława Czyżykiewicza z najlepszych czasów. Zarówno w treści wersów, jak i w barwie głosu. Ach, ten głos, można powiedzieć, że facet jest bardzo przystojny z głosu, to znaczy, tak ogólnie też, ale przecież nie o tym...
Z wywiadu, który znaleźć można tu https://www.strefapiosenki.pl/aktualnosci/item/1535-michal-lanuszka-chcialbym-sluchacza-szarpnac-po-watrobosercu, dowiadujemy się też, że pisanie tekstów zaczęło się dla Michała Łanuszki od pytania Hanki Wójciak – dlaczego nie tworzy autorskich piosenek. Głos Hanki pojawia się zresztą na płycie w piosence „Klidná písnička o Moravĕ”. A skąd taki tytuł? Okazuje się, że nasz dzisiejszy bohater od prawie dwóch lat mieszka w mieście Znojmo na Morawach. Zachęcam Was do przeczytania lub wysłuchania całego wywiadu, dowiecie się między innymi, w jak niezwykłych okolicznościach udało się Michałowi Łanuszce nabyć mieszkanie w Czechach.
Zdziwiła mnie informacja, że produkcją płyty „Wątroboserce” zajął się Marcin Bors – bardzo znany specjalista od tego typu spraw, ale kojarzony raczej ze sceną alternatywną czy nawet z mocnym, rockowy brzmieniem. Ta współpraca dała moim zdaniem bardzo ciekawe rezultaty, jest trochę poezji śpiewanej, ale i trochę nowoczesnego brzmienia, niecodziennych pomysłów. Tu warto wspomnieć o ostatniej piosence na płycie, czyli o „Kołysance na dwie głowy”, która prócz nielicznych elektronicznych efektów, została nagrana wyłącznie na podstawie zwielokrotnionego głosu Michała. Cudowny, intymny utwór.
Skoro głowę jedną masz
drugą moją weź.
Ty mi swoją głowę dasz,
patrz, już mamy dwie.
A gdy na głowie stanie świat
i wszystko jest nie tak
pogrzeszyć ze mną chodź,
od takich grzechów czmycha zło.
Dużo o miłości na płycie. Kolejna piękna rzecz to „Czerwone oprawki okularów”.
W książkach wciąż chowasz się
jak Maria Magdalena
cicho ukryta gdzieś u van der Weydena.
Skąd w tobie siła, by rozgrzeszenia treść
w mozaikę moich win tak po prostu wpleść?
Do trójcy miłosnych piosenek dołączam jeszcze „Balladę o lekkości”.
Oj, lekko ze mną nie masz, przynajmniej nie grozi ci nuda.
W tym cały jest dylemat, że może być lekkość lub cuda.
Nie mówię że z lekkością źle, lecz to nie bajka twa,
a cuda masz u mnie co dnia.
Ale oprócz tego, że o miłości, jest też ogólnie o życiu. W zasadzie polecam każdą piosenkę, trzeba powiedzieć, że cały album jest na bardzo wysokim poziomie, zarówno literackim, jak i muzycznym. Płytę można nabyć w Empiku https://www.empik.com/watroboserce,p1239408995,ebooki-i-mp3-p, ale tylko w formie mp3, co jest o tyle ciekawe, że da się kupić albo całość, albo pojedyncze utwory. Odsyłam Was również tu https://allegro.pl/oferta/cd-michal-lanuszka-watroboserce-8630925856, gdzie krążek dostępny jest w formie płyty CD. Miłego Łanuszkowania!



Komentarze
Prześlij komentarz